10.06.2012

Studio - Nie przeminęło z czasem cz II

Czekacie na kolejną dawkę zdjęć? Zaraz zobaczycie ciąg dalszy galerii. Nie wrzucę jeszcze wszystkich by zapchać dziurę kiedy nie będę miał pomysłu na news.Co dziś zobaczymy? Oczywiście obecny wygląd studia, obrazy i rzeźby Tove. Na końcu zapytam czy coś się zmieniło od czasów Tove? - jestem ciekawy jakie będą odpowiedzi.

Studio - Nie przeminęło z czasem cz II

W takim razie wchodzimy....

Z ciemnej klatki schodowej wchodzi się do jasnej i niewielkiej kuchni. Przytulny klimat sprawia, że zwiedzający czuję się jak w domu u cioci a nie jak w muzeum. 

Na tablicy widzimy wiele zdjęć przedstawiających m.in. wyspę Klovharu i siostrzenice Tove, Sophii. Na żółtej kartce  międzynarodowy numer alarmowy. Ma również naklejkę klubu WWF (World Wildlife Fund) - czy była ich członkiem?

A teraz wgląd na studio. Początkowo zdaje się, że jest strasznie przetłoczony ale z czasem wieje tam nawet surowością i przestrzenią. 

Książki, jak widać element który zawsze jest przy Tove. Zauważcie, że po lewej stronie obok maski gipsowej jest piła - jestem ciekawy po co jej - może te wszystkie figury to uśmierceni ludzi zalani gipsem? He he he, przepraszam za dużo horrorów.

To chyba najładniejsze zdjęcie, ukazuje cały charakter tego miejsca, a Tove nadal nad nim czuwa spoglądając z obrazów (po lewej stronie "Lynx Boa" o której pisałem ostatnio)
Czy coś zmieniło się od czasów Tove?
Na dzisiaj to tyle...
C.D.N.

1 komentarz:

  1. Wszystko jak z Ikei ;) Artystowska klasyka, białe ściany i surowe drewno.

    OdpowiedzUsuń