24.12.2012 na stronie Gazety Łódzkiej pojawił się wywiad z Antonim Bańkowskim i Krystyną Kulczycką, pracownikami Studia filmowego Se-Ma-For. Rozmowę prowadziła Marzena Bomanowska.
Artykuł opowiada o tym jak Muminki trafiły na łódzki wieloplan, procesie realizacji serialu i o problemie praw autorskich.
Marzena Bomanowska: W połowie lat 70. do Tove Jansson zgłosili się przedstawiciele Disneya, by kupić prawa do filmowej wersji przygód Muminków. Jak to się stało, że właśnie w Łodzi od 1977 do 1982 r. powstało 78 odcinków o Muminkach?
Antoni Bańkowski*: Otoczenie pani Jansson wpadło na pomysł, by zrobić serial dla dzieci. Ogłoszono konkurs, w którym brały udział studia z różnych państw. W tamtym czasie Se-ma-for był znany na świecie. Wygrała nasza koncepcja lalek płaskich, zapewne dlatego, że była bliska książkowemu pierwowzorowi i oddawała literacką atmosferę opowieści o Muminkach, a na takiej wierności oryginałowi zależy każdemu autorowi. 78 odcinków po 10 minut, czyli w sumie 780 minut, jakie nakręciliśmy, to materiał na przeszło osiem półtoragodzinnych filmów pełnometrażowych. Pomysłodawcą, kierownikiem artystycznym i reżyserem serialu był Lucjan Dembiński, który z Marią Kossakowską pisał scenariusze. Prócz niego poszczególne odcinki realizowali Jadwiga Kudrzycka, Dariusz Zawilski, także Krystyna Kulczycka, która również animowała serial z kilkuosobową grupą młodych animatorów. Z materiałów z serialu wzbogaconych o dokrętki powstały w Se-ma-forze w latach 80. ubiegłego wieku dwa filmy pełnometrażowe: "Szczęśliwe dni Muminków" oraz "Zima w dolinie Muminków". Ostatnio w kinach pojawiły się kolejne pełne metraże o Muminkach: "Lato Muminków" i "Muminki w pogodni za kometą", także zrealizowane na podstawie materiałów filmowych semaforowego serialu, ale produkcji fińskiej. W jaki sposób Finowie weszli w posiadanie prawa do serialu, nie pytając realizatorów o zgodę, na razie nie udało nam się wyjaśnić. Z pewnością są to konsekwencje zaszłości jeszcze z czasów z PRL-u i zapisów umownych między strona polską a producentem austriackim.
Kadr z serialu Opowiadania Muminków
Tove Jansson przyjechała do łódzkiego Se-ma-fora w 1978 roku.
Krystyna Kulczycka*: Była u nas z krótką wizytą. Przyjechała z bratem i przyjaciółką, nieco podobną z postury do jednej postaci z książek pani Tove Jansson. Odwiedzili nas na planie i zachwycali się naszymi Muminkami. Miałam jej autograf w książce, później gdzieś mi przepadła...